W ramach trzeciego, przedostatniego etapu znoszenia ograniczeń związanych z koronawirusem, w poniedziałek, 18 maja, zostaną otwarte salony fryzjerskie i kosmetyczne. Wczorajsza decyzja spowodowała lawinowy wzrost zainteresowania usługami, a aplikacje służące do umawiania wizyt, przeżywały oblężenie. Skalę zainteresowania najlepiej odzwierciedla fakt, że polski startup Booksy w ciągu 5 minut od publikacji wiadomości odnotował wzrost ruchu o 300% na swojej platformie, ustanawiając tym samym nowy rekord ilości zapisów.
– Wraz z decyzją polskich władz, ruch w Booksy wzrósł skokowo o kilkaset procent, nasi użytkownicy zrealizowali szesnaście tysięcy rezerwacji w ciągu pierwszej godziny od ogłoszenia decyzji, a ¬mimo to platforma była w stanie przyjąć tak gwałtowne obciążenie – mówi Stefan Batory, współzałożyciel i prezes Booksy. Oczekiwaliśmy z niecierpliwością na ponowne otwarcie zakładów usługowych w Polsce oraz w innych krajach, w których działamy.
Aplikacja Booksy obsługuje użytkowników m.in. z USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i RPA, a za jej pomocą wizyty rezerwuje ok. 5 mln klientów na całym świecie. W Polsce Booksy obsługuje ponad 6 milionów użytkowników.
– Cyfrowa rewolucja dzieje się na naszych oczach Obecna sytuacja zdecydowanie przyspiesza digitalową transformację. Cieszymy się, że m.in. dzięki naszym usługom chmurowym klienci Booksy mogli wreszcie umówić się na wizytę u fryzjera czy kosmetyczki – mówi Robert Paszkiewicz VP, Central and Eastern Europe, OVHcloud. Trzymamy kciuki za dalszy rozwój!