Eyerim, działający w branży salonów optycznych online w CEE, rusza z ofensywą inwestycyjną na polskim rynku. Spółka intensyfikuje działania marketingowe, a w pierwszym kwartale 2025 r. otworzy w centrum Warszawy swój pierwszy showroom w Polsce.

Dzięki szerokiej ofercie i proklienckiemu podejściu, m.in. ekspresowej realizacji zamówień, wirtualnej przymierzalni, braku dodatkowych opłat za badanie wzroku, Eyerim stał się jednym z czołowych graczy w Słowacji, Czechach, Rumunii i Chorwacji.

Teraz Eyerim zamierza powtórzyć ten sukces nad Wisłą, wprowadzając ideę transparentnych, racjonalnych cenowo oraz możliwie jak najprostszych zakupów okularów korekcyjnych online do Polski. Tym samym rzuca rękawicę skostniałej tradycyjnej polskiej branży optycznej.

W ubiegłym roku przychody Eyerim osiągnęły poziom 13,5 mln EUR (wzrost o 30 proc. r/r.), z czego kilkanaście proc. już pochodziło z polskiego rynku. W 2024 r. udział ten ma wynieść ponad 20 proc. i nadal rosnąć w kolejnych latach. Spółka jest w trakcie finalizowania kolejnej rundy inwestycyjnej na poziomie 5 mln EUR.

Sukces w Polsce trampoliną do dalszego rozwoju
Wywodzący się ze Słowacji Eyerim jest obecnie najszybciej rozwijającą się firmą w branży optycznej w Europie Środkowo-Wschodniej. Działa już na 8 rynkach regionu CEE: w Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Polsce, Rumunii, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech, a także 4 nordyckich: Danii, Finlandii, Holandii oraz Szwecji. Zgodnie ze swoją misją wprowadza transparentność i nowe technologie do branży optycznej, powodując, że kupowanie okularów – także tych korekcyjnych – może być szybkie, intuicyjne oraz przyjemne. Współzałożycielami Eyerim są Yassaman Omidbakhsh i Martin Zahuranec, którzy wcześniej pracowali przy rozwoju dużych i odważnych projektów e-commerce w Azji Południowo-Wschodniej.

– Chcemy pokazać, że okulary korekcyjne można kupować w inny niż tradycyjny sposób – łatwiej, szybciej i taniej. Wierzymy, że polscy konsumenci są gotowi na tę zmianę – lubią technologie, ułatwiające im życie, a także chętnie kupują online i ufają tej formie. Potwierdzają to też nasze dane – już teraz sprzedaż okularów korekcyjnych stanowi największą część przychodów Eyerim z polskiego rynku. Co więcej – obecnie Polska jest jednym z naszych trzech najbardziej dochodowych krajów. Wzmocnienie naszej obecności nad Wisłą, największym rynku, na którym działamy, jest dla nas ważnym krokiem biznesowym i trampoliną do dalszego rozwoju. Realizacja zaplanowanych działań ma nam przynieść w krótkim czasie ok. 100-proc. wzrost sprzedaży na polskim rynku – mówi Martin Zahuranec, współzałożyciel i co-CEO w Eyerim.

Szeroka oferta i proklienckie podejście
W swojej ofercie Eyerim posiada okulary korekcyjne z wszelkiego rodzaju soczewkami – do jazdy samochodem, uprawiania sportu, wieloogniskowymi czy fotochromowymi, jak również przeciwsłoneczne oraz soczewki kontaktowe. Oferuje produkty ponad 100 znanych marek oraz marek własnych – OiO by Eyerim i Kohe by Eyerim, stworzonych z myślą o konsumentach poszukujących wysokiej jakości oraz nowoczesnego designu w przystępnej cenie. Dzięki wirtualnej przymierzalni większość modeli można przymierzyć online za pośrednictwem komputera lub telefonu. W przypadku okularów korekcyjnych klient może wprowadzić parametry szkieł ręcznie lub dodać swoją receptę jako załącznik. Bazując na swojej skali oraz doskonałym procesie zamówień i produkcji, Eyerim oferuje taką samą jakość, jak tradycyjne salony optyczne w cenach niższych nawet o kilkadziesiąt procent. W większości przypadków zamówienia są dostarczane do Polski w ciągu maksymalnie 3 dni. Konsument może zwrócić produkty w ciągu 30 dni, a jeśli jest to jego pierwsze zamówienie – otrzymać zwrot środków również za szkła w okularach korekcyjnych, co jest niespotykane w branży optycznej. W zeszłym roku Eyerim otworzył w Bratysławie swój pierwszy showroom, gdzie każdy może bezpłatnie zbadać wzrok – również, jeśli nie dokona zakupu w sklepie firmy. Model ten planuje wprowadzić na wszystkich swoich rynkach i w ten sposób – na korzyść kupujących – zmienić dotychczasowe praktyki w branży.

– Głęboko wierzymy, że każda osoba potrzebująca okularów korekcyjnych powinna być w stanie kupić je w prosty sposób i bez konieczności ponoszenia nieuzasadnionych kosztów. W Eyerim robimy wszystko, aby dać konsumentom taką możliwość. Dlatego nie mamy kilkudziesięcio czy kilkuset procentowej marży na sprzedaży szkieł do okularów korekcyjnych. Co więcej, aby szkła były bardziej przystępne cenowo, dwa lata temu uruchomiliśmy własne laboratorium, w którym opracowujemy wysokiej jakości, też markowe, szkła do okularów korekcyjnych, m.in. przycinamy je do odpowiednich rozmiarów czy nakładamy powłoki. Wprowadziliśmy też na rynek własne marki okularów, aby klienci nie musieli iść na kompromis w kontekście jakości, ceny i wyglądu oprawek – tłumaczy Yassaman Omidbakhsh, współzałożycielka i co-CEO w Eyerim.

Szybki rozwój i ambitne plany
W ciągu dziewięciu lat istnienia Eyerim stał się rentownym biznesem o wielomilionowych przychodach i pozyskał finansowanie o łącznej wartości ponad 5 mln EUR, z których większość przeznaczył na inwestycje. W tym, m.in. na: wejście spółki na 12 rynków wraz ze stronami internetowymi w lokalnych językach, stworzenie na bazie AI autorskiego automatycznego systemu do uzupełniania zapasów magazynowych, otwarcie własnego laboratorium do obróbki szkieł do okularów korekcyjnych i showroomów w Bratysławie oraz Pradze. Spółka wprowadziła także na rynek własne marki okularów – OiO by Eyerim i Kohe by Eyerim. Firma spodziewa się, że do 2027 r. sprzedaż okularów marek własnych i soczewek do okularów korekcyjnych będzie stanowić prawie 30 proc. jej przychodów – w 2023 r. było to 10 proc. Do końca tego roku, w rundzie D, spółka planuje pozyskać kolejne 5 mln EUR na dalszy rozwój i inwestycje technologiczne. Obecnie firma zatrudnia ponad 60 osób w kilku krajach, w tym w Polsce. W ubiegłym roku jej przychody wyniosły 13,5 mln EUR przy wzroście o 30 proc. r/r. Dane Eyerim z 2024 r. pokazują, że 30-procentowy trend wzrostowy zostanie utrzymany.

– Naszą ambicją jest stać się pierwszym wyborem konsumentów, szukających okularów lub soczewek kontaktowych na wszystkich rynkach, na których jesteśmy obecni i mamy solidne podstawy, by tak się stało. Działamy według określonego planu, ale też słuchamy potrzeb naszych klientów. Łącząc oba te podejścia postawiliśmy na omnichannelowy sposób sprzedaży. Cała nasza oferta jest dostępna online, jednak chcąc dać konsumentom możliwość bezpłatnego zbadania wzroku, a także fizycznego przymierzenia okularów postanowiliśmy otworzyć showroom w każdym kraju, w którym prowadzimy swoją działalność. Łącznie w ciągu najbliższych 3 lat będzie to 30 punktów – najpierw w stolicach, a później w największych miastach danego państwa. Pierwszy powstał w Bratysławie w kwietniu 2023 r. – od pierwszego dnia przynosi zyski, a kalendarz wizyt na badania wzroku jest cały czas zapełniony. Kolejny otworzyliśmy w sierpniu br. w Pradze, a w 2025 r. pojawimy się w Warszawie – podsumowuje Martin Zahuranec, współzałożyciel i co-CEO w Eyerim.