– Zdajemy sobie sprawę, że piwo nie jest artykułem pierwszej potrzeby, jak np. pieczywo, i niektórzy mogliby nie odczuć jego braku. Ale z drugiej strony należy pamiętać, że – w przeciwieństwie do chleba z pobliskiej piekarni – piwo czasem musi przebyć długą drogę, zanim trafi do sklepu, a ta droga może być obecnie trudna do przebycia – mówi Konrad Czebreszuk, dyrektor ds. logistyki w Kompanii Piwowarskiej, i dodaje: Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych zachowujemy płynność dostaw – auta ciężarowe opuszczają nasze magazyny zgodnie z planem i na czas docierają do hurtowni i sklepów detalicznych.

Kompania Piwowarska posiada 132 własne ciężarówki ze sztywnymi zabudowami o właściwościach izotermicznych, co ułatwia nieco transport w niskich temperaturach. Odznacza się również dużą elastycznością w organizacji większych zasobów transportowych, jakie mogą być potrzebne w wyniku bardziej czasochłonnych dostaw lub nasilenia zamówień z rynku.