Na przestrzeni ostatnich lat diody emitujące światło upowszechniły się niemal w każdej gałęzi handlu. Postrzega się je dziś jako optymalne rozwiązanie i przyszłość rynku oświetlenia. Pomimo niezwykłego postępu technicznego, wciąż jednak nie istnieją uniwersalne oprawy, sprawdzające się dobrze we wszystkich zastosowaniach. Jak dobierać lampy do najpopularniejszych formatów sklepowych?
Formalne wytyczne dotyczące sklepów pozostawiają w temacie oświetlenia duże pole interpretacji. Norma PN-EN 12464-1 mówi ogólnie, że w strefie sprzedaży wymagane jest natężenie światła na poziomie 300 lx, a w strefie kasy – 500 lx. Zastrzega jednak, że szczegółowe „wymagania dotyczące natężenia oświetlenia i UGR zależą od rodzaju sklepu”. Tymczasem, obiekty handlowe – nie tylko ze względu na specyfikę sprzedawanych produktów – różnią się od siebie radykalnie. I choć według prognoz branżowych w przeciągu kilku lat zwiększy się popularność określonych formatów, sprzyjających konsolidacji rynku i ujednoliceniu sposobów ekspozycji, w zakresie oświetlenia funkcjonować będą co najmniej dwa skrajnie odmienne modele.
Segment FMCG przechodzi w ostatnich latach zauważalną ewolucję. Według prognoz PMR, systematycznie rośnie poziom sprzedaży kanałami wielkopowierzchniowymi. W 2014 r. miał on przekroczyć 50% wartości rynku artykułów spożywczych. Intensywna ekspansja największych sieci wielkoformatowych – dyskontów, super- i hipermarketów – ma w najbliższych latach postępować. Według danych firmy konsultingowej Roland Berger, do 2018 roku udział tych kanałów w segmencie FMCG sięgnie poziomu 72% (odpowiednio po 31, 28 i 13%). Z powodu coraz większej presji ze strony handlu nowoczesnego, znaczenie handlu tradycyjnego ma spadać do 2018 roku o 3% rocznie.
Eksperci zgodnie przewidują jednak, że handel tradycyjny nie zniknie. Według analityków z PMR, w najbliższych latach polepszy się sytuacja mniejszych sklepów specjalistycznych oraz tych w formacie convenience store. – Głównymi powodami przemawiającymi za tym, że handel tradycyjny przetrwa, jest fakt, że sklep osiedlowy staje się codziennym uzupełnieniem zakupów w dyskoncie ze względu na lokalizację bliżej domu i większą dostępność ulubionych marek – twierdzą we wspólnym artykule Stanisław Karcz i Piotr Plutecki z Roland Berger Strategy Consultants. Autorzy prognozują, że małe, niezależne sklepy spożywcze do 40 m2 ustąpią miejsca nieco większym obiektom. Konsolidacja rynku ma sprzyjać również wzrostowi popularności działania na zasadzie franczyzy.
Z analiz wyłania się więc obraz rynku FMCG, w którym z jednej strony będziemy mieć do czynienia z dużymi i bardzo dużymi obiektami, z drugiej – dobrze zorganizowanymi sklepami osiedlowymi określonego formatu. Determinuje to dominację w spektrum konceptów oświetleniowych dwóch modeli ekspozycji towarów.
Duże sklepy – jasna sprawa
Duże oraz wielkopowierzchniowe obiekty handlowe – dyskonty, super- i hipermarkety – charakteryzują się obecnością towarów z wielu grup w jednej przestrzeni. Co interesujące, w parze z różnorodnością produktów idzie ujednolicenie światła. W tego typu placówkach rzadko operuje się jego barwą i natężeniem. – Najważniejszym parametrem oświetlenia w dużych sklepach o zróżnicowanym asortymencie jest współczynnik odzwierciedlenia barw. Czynnik ten ma kluczowe znaczenie dla sprawnej identyfikacji przez klientów interesujących ich produktów oraz wyboru konkretnych towarów. W tego typu realizacjach często przekracza wartość Ra 85, a nawet 90 – mówi Maciej Gronert, projektant oświetlenia w firmie TRILUX Polska. – Osoby zarządzające hipermarketami w specyfikacjach warunków oświetleniowych bardzo często wskazują również na konieczność zapewnienia optymalnego światła w alejkach pomiędzy regałami. Wedle wymogów wielu sieci handlowych, natężenie w tym przypadku powinno być utrzymane na poziomie 800, 900, a nawet 1 000 lx. To około trzykrotnie więcej niż przewiduje norma – dodaje ekspert. W związku z wysokimi wewnętrznymi wymaganiami względem intensywności światła, ekonomiczne uzasadnienie znajdują oprawy o dużej wydajności. Coraz częściej wykorzystuje się tu technologię LED, zapewniającą wysoką jakość światła przy niewielkim zapotrzebowaniu energetycznym. Wyjątkami od zasady „ujednolicenia” są stoiska z produktami piekarniczymi, mięsnymi i warzywami. Stosuje się na nich oddzielne oświetlenie ze specjalistycznymi oprawami diodowymi, eksponującymi barwy żywności najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia klientów.
Wejść w detal
Zgoła inne podejście do kwestii oświetlenia wykazują franczyzodawcy i właściciele obiektów, którzy chcą maksymalizować korzyści związane z ekspozycją produktów na stosunkowo niewielkiej powierzchni. – W mniejszych sklepach dużo częściej wykorzystuje się efekt kontrastu. Zamiast zalewać alejki i półki światłem, buduje się różnice natężeń pomiędzy nimi. Same korytarze są tu ciemniejsze niż w marketach, zaakcentowane są natomiast produkty znajdujące się na regałach – mówi Maciej Gronert. – Niezastąpione w uzyskaniu takiego efektu są oprawy o podwójnie asymetrycznym rozsyle światła. W przeciwieństwie do standardowych rozwiązań, dających symetryczny strumień oświetlający podłogę, podwieszone w alejce lampy tego typu nie oświetlają jej samej, ale znajdujące się po obu stronach półki – dodaje projektant oświetlenia TRILUX Polska.
Większą wagę przykłada się tu więc do nastroju wywoływanego przez światło i kreowania pozytywnych wrażeń wizualnych. Oprawy diodowe stosuje się tu przede wszystkim ze względu na ich elastyczność oraz możliwość optymalnego dostosowania oświetlenia do specyfiki przestrzeni i produktu. W tego typu zastosowaniach o ich popularności decyduje również niewielki poziom emitowanej temperatury oraz promieniowania UV.