Choć liczba zachorowań na koronawirusa znów rośnie, to ponad połowa Polaków deklaruje chęć wyjazdu na urlop. 70 proc. ankietowanych zdecyduje się na wypoczynek w kraju, przy czym 19 proc. wyruszy poza granice – wynika z badania przeprowadzonego przez Devire. Tylko co czwarty Polak zrezygnował z wyjazdu.
Jeszcze przed wakacjami wydawało się, że sytuacja z epidemią koronawirusa w Polsce jest unormowana. Dziś eksperci mówią o drugiej fali zachorowań i prognozują kolejny lock-down.
W lipcu br. firma rekrutacyjna i outsourcingowa zapytała Polaków o ich plany wakacyjne. Z badania wynika, że 57 proc. ankietowanych wyjedzie na wakacje. Najczęściej na urlop wybierają się osoby w wieku 26-45 lat (64 proc. z nich). W domu zostanie tylko co czwarty Polak (23 proc.).
– Statystyki zachorowań na koronawirusa w lipcu są alarmujące. Mimo tego większość Polaków nie zrezygnuje z wyjazdu w tym roku. Widać jednak, że do urlopu za granicą, który dotychczas wygrywał z lokalnymi atrakcjami, podchodzimy dużo ostrożniej. Na pewno nie bez znaczenia dla rodzin wielodzietnych jest też wprowadzenie bonu turystycznego – komentuje Magdalena Kanclerz, Dyrektor Regionalny w Devire.
Większość osób rezygnuje z wakacji przez ograniczone fundusze (58 proc. osób, które nie wyjadą na urlop) oraz strach przed koronawirusem (46 proc.). Jest to duet, który najskuteczniej powstrzymuje Polaków przed wyjazdami w tym roku. Pozostałe powody to ilość pracy (15 proc. wskazań) i obawa przed zamknięciem granic – 10 proc. odpowiedzi.
Większość Polaków zdecyduje się na wypoczynek w kraju – 70 proc. Najpopularniejszym kierunkiem wakacyjnym jest polskie morze – deklaruje tak 35 proc. ankietowanych. Dużym zainteresowaniem cieszą się również tzw. city break, czyli krótkie, zwykle weekendowe wyjazdy. Trzecim, najczęściej wybieranym miejscem na wakacyjny urlop jest domek letniskowy – 30 proc. Z kolei zagraniczny kurort wybiera 11 proc. ankietowanych.