PizzaPortal, jeden z największych w Polsce serwisów służących do zamawiania jedzenia online, odświeża swoją markę wprowadzając nowe logo oraz stronę internetową, dzięki której zamawianie jedzenia online będzie jeszcze łatwiejsze.

Serwis PizzaPortal działa na rynku polskim od 2010 roku i skupia oferty największej liczby restauracji w Polsce w blisko 400 miejscowościach w całym kraju. 21 grudnia 2015 roku zespół tego portalu wprowadził nową stronę mobilną serwisu, która już w pierwszym miesiącu działania przełożyła się na duży wzrost zamówień. To był pierwszy etap planu aktualizacji produktów firmy. Teraz czas na następne zmiany.

Kolejnym krokiem rebrandingu PizzaPortal było unowocześnienie strony internetowej.
– Więcej niż połowa wszystkich zamówień przez PizzaPortal pochodzi z „dużej” strony, więc wiedzieliśmy, że właśnie wdrożenie zmian do niej jest dla nas najistotniejsze. Nowa funkcja na stronie desktopowej ma dziesięciokrotnie większy wpływ niż ta sama na stronie mobilnej – przyznaje Marcin Zaremba, Head of Product PizzaPortal.

Nowa strona jest stworzona tak, aby każdy użytkownik, niezależnie od posiadanego urządzenia mógł z niej skorzystać.
– Stosujemy strategię podobną do znanego z systemów mailowych podejścia „catch-all” dzięki czemu klient zawsze z powodzeniem złoży zamówienie, nawet gdy nie ma zainstalowanej aplikacji mobilnej lub gdy korzysta z wyjątkowo egzotycznego urządzenia. Poszliśmy krok dalej niż „RWD” i zdecydowaliśmy się na wariację „Fluid RWD” – dzięki temu wygląd serwisu płynnie dostosowuje się do zachowania użytkownika i urządzenia. Tym samym jesteśmy gotowi na każdy wariant urządzeń, który pojawi się w przyszłości – nasz serwis będzie na to przygotowany – wyjaśnia Marcin Zaremba.

Wprowadzone zmiany w treści strony sprawiły, że korzystanie z serwisu stało się prostsze i szybsze. Użytkownik, zamawiając posiłek, przechodzi kilka kroków – od wyszukania kuchni, wybrania restauracji i menu po sprawdzenie zamówienia w „koszyku”. W ten sposób sprawnie przechodzi od największego ogółu do faktycznego wyboru. Towarzyszą mu bardzo proste wizualne elementy, które dodatkowo usprawniają cały proces zamawiania.
– W tym wypadku poszliśmy pod prąd i zamiast dodawać coraz to nowe funkcje zdecydowaliśmy się wyeliminować te najmniej popularne, aby zyskać na przejrzystości i szybkości działania – dodaje Marcin Zaremba.