Jak podaje najnowsza prognoza ośrodka MarketsAndMarkets, globalny rynek oprogramowania dla zautomatyzowanego marketingu już w 2019 roku osiągnie wartość 5,5 mld dolarów, rosnąc rocznie o 8,55%. Choć w Polsce tzw. marketing automation stanowi stosunkowo nową technologię, według ekspertów już dziś decyduje on o skuteczności budowy przewagi nad konkurencją i optymalizacji działań firm. Zarządzanie danymi, budowa inteligentnych strategii na podstawie analizy informacji, wielokanałowa dedykowana komunikacja – to przyszłość działań marketingowych.
Automatyzacja marketingu to jedno z tych zjawisk, które pomimo sporego rozgłosu są efektywnie wykorzystywane przez relatywnie niewiele firm. Tymczasem firmy, które decydują się na innowacyjne rozwiązania w zakresie budowy nowoczesnych strategii marketingowych, już teraz zaczynają dystansować innych. Tym bardziej, że zarówno wielkie, jak i małe przedsiębiorstwa muszą skutecznie zarządzać tzw. Big Data, czyli dużymi zbiorami danych o klientach, transakcjach, wynikach sprzedaży i podejmowanych działaniach promocyjnych. Bez odpowiedniej kontroli, Big Data będzie coraz bardziej przytłaczać firmową infrastrukturę, a cenne dane – tonąć w morzu nieustrukturyzowanych, , mniej istotnych przekazów.
– Obrazują to wyliczenia Cisco, według których ruch w światowej sieci IP w latach 2014-2019 wzrośnie trzykrotnie, a w 2019 roku na całym świecie przepłynie w ten sposób liczba danych porównywalna do łącznej liczby z lat 1984-2013. Jednocześnie, według analiz VentureBeat, wciąż tylko 5% firm korzysta z marketingu zautomatyzowanego. Daje to biznesowi ogromne pole do popisu – komentuje Michał Hertel, Dyrektor Marketingu w MakoLab, polskiej agencji marketingowo-technologicznej realizującej projekty w Polsce i za granicą dla m.in. Renault Nissan, mBanku i PZU Litwa.
Sprawniej dla firmy – lepiej dla konsumenta
Przyrost liczby informacji, nieuchronny w czasach powszechnej digitalizacji, zadecyduje o wymogu unowocześniania marketingu na wszystkich etapach relacji z klientem. To właśnie w tym momencie do akcji wkracza automatyzacja, oznaczająca prowadzenie działań marketingowych z zastosowaniem specjalnego oprogramowania i narzędzi, które mają na celu doprowadzenie do wzrostu efektywności procesów sprzedażowych.
– Nasze zachowania konsumenckie w znakomitej większości można scharakteryzować według określonej liczby powtarzalnych schematów. Pomaga w tym m.in. monitoring zachowań klientów (w sieci, w relacji z firmą, podczas całego procesu zakupowego itd.), a następnie analiza zebranych danych i przekształcanie ich w użyteczne informacje. Obecnie mamy możliwość budowania skutecznych kategoryzacji i wzorców zachowań. Znając je można tworzyć algorytmy, które z automatu przyporządkują reakcję na określoną akcję użytkownika w formie spersonalizowanego działania. Mechanizm ten może przyjmować formę np. mailingów dostosowanych do upodobań klienta, odpowiedniej wysyłki SMS-owej, dedykowanych ofert tworzonych na podstawie posiadanych o kliencie danych czy też dobrze dopasowanych reklam internetowych. Coraz większą popularność zyskuje także analiza i oparta na niej promocja w mediach społecznościowych, a także marketing dostosowany do urządzeń mobilnych – tłumaczy Michał Hertel.
Od efektywnego dotarcia do realnych zysków
Z praktycznego punktu widzenia, dobrze wdrożona automatyzacja marketingu sprowadza się również do tego, że pozwala osobom odpowiedzialnym za marketing i sprzedaż zaoszczędzić mnóstwo czasu – przy jednoczesnym dużym wzroście efektywności działań. Firmy optymalizują za pomocą tej technologii działania sprzedażowe, a menadżerowie mogą się skoncentrować na tworzeniu strategii marketingowej. Przy pomocy zautomatyzowanego marketingu sprzedażowego firmy mogą tworzyć oferty, które są dostosowane do oczekiwań klientów i partnerów. Jednym z najlepszych w tym obszarze narzędzi na świecie jest rozwiązanie Sitecore Experience Platform, umożliwiające w zasadzie nieograniczoną personalizację witryny www na podstawie założonych scenariuszy zachowań konsumenckich.
– Tego typu produkty są korzystne zarówno dla konsumentów, jak i firm, zwiększając szanse szczęśliwego zakończenia całej relacji sprzedażowej. Skuteczności marketingu zautomatyzowanego dowodzą także badania, np. globalna ankieta przeprowadzona wśród marketingowców korzystających z tej technologii, przeprowadzona przez Regalix. Aż 86% respondentów wskazywało na poprawę w zakresie budowy bazy okazji sprzedażowych, 73% – na lepsze mierzenie efektów działań, 66% – na polepszoną personalizację i dotarcie do grup docelowych, a 61% – poprawę efektywności i wydajności pracy zespołu – dodaje Michał Hertel.
Świat na drodze do automatyzacji
Analiza licznych korzyści wynikających z automatyzacji marketingu pozwala zrozumieć, dlaczego mimo stosunkowo niskiego poziomu rozpowszechnienia technologie z tego zakresu będą bardzo szybko wdrażane, zwłaszcza w dużych biznesach. Jak prognozuje ośrodek MarketsAndMarkets, wartość globalnego rynku tzw. marketing automation wzrośnie z 3,65 mld dolarów w 2014 do 5,5 mld w 2019 roku. Co więcej, rosnąca liczba dostawców tego typu rozwiązań i zróżnicowanie dostępnej oferty coraz szerzej otwiera drzwi do automatyzacji marketingu dla mniejszych firm – co będzie również mieć duży wpływ na wzrost w tym segmencie. A w efekcie – także na wysoką jakość działań sprzedażowych i większe zadowolenie klientów na całym świecie.