Call2Action, spółka zarządzająca ekranami reklamowymi w sieciach handlowych, złożyła wniosek o upadłość ugodową. Przy czym normalnie prowadzi działalność operacyjną, a upadłość ma jej pozwolić zrealizować plan naprawczy.
Do Call2Action należy 4 tys. monitorów, z których 3,16 tys. znajduje się w hipermarketach Tesco, a pozostałe w sklepach Alma oraz Piotr i Paweł. Tylko w III kwartale br. spółka zainstalowała prawie 1,4 tys. nowych ekranów w sklepach Tesco. Na wszystkich monitorach emitowane są reklamy w systemie digital signage.
Od lipca do września br. Call2Action zanotowała aż 3,53 mln zł straty netto ze sprzedaży przy przychodach wynoszących 2,47 mln zł. Tymczasem w I połowie br. spółka miała jeszcze 587 tys. zł zysku przy wpływach w wysokości 3,91 mln zł.
Przedstawiciele Call2Action podkreślają, że słabe wyniki finansowe i zmiany personalne w firmie wynikają z trudnej sytuacji na rynku reklamowym. „W wyniku ogólnej dekoniunktury gospodarczej oraz niepewnych perspektyw wzrostu PKB w Polsce przedsiębiorstwa starają się ograniczać wydatki marketingowe, co oznacza również ograniczenie wydatków na nowoczesne formy reklamy, takie jak te oferowane przez spółkę” – czytamy w komunikacie giełdowym Call2Action.