Czy zauważyliście, że Firefox i Chrome zaczęły blokować powiadomienia Web Push, czyli krótkie wiadomości, które za zgodą użytkowników wyświetlały się w przeglądarce internetowej? Według niedawnych badań Firefox’a, irytowały one aż 97 proc. użytkowników! W trosce o ich komfort przeglądarka od stycznia br. znacząco ograniczyła inwazyjność tego sposobu komunikowania się stron internetowych z nami. W zeszłym miesiącu w ślady swojego konkurenta poszedł Chrome, a wkrótce na podobny krok powinien zdecydować się także Edge – informuje serwis Domeny.pl.
Strony internetowe wykorzystywały powiadomienia Web Push do informowania w krótkiej formie o np. nowych informacjach opublikowanych na stronie. Prośba o zezwolenie na wyświetlanie tego typu komuników pojawiała się zawsze podczas pierwszego kontaktu użytkownika ze stroną. Po jej akceptacji, witryna mogła wysyłać powiadomienia.

„W jaki sposób na to narzędzie reagowali użytkownicy? Takie pytanie zadał sobie niedawno Firefox i przeprowadził eksperyment, żeby to sprawdzić. Jego wyniki pokazały między innymi, że aż 99 proc. wyświetlających się powiadomień nie zostało zaakceptowanych przez użytkowników – w tym niemal 48 proc. zostało wprost zanegowanych, a pozostałe 52 proc. powiadomień zostało zamkniętych przez wybranie opcji ‘nie teraz’. Dodatkowo ustalono, że jeżeli użytkownik nie wyrazi zgody na Web Push za pierwszym razem, nie zrobi tego również później” – mówi Elżbieta Kornaś z serwisu Domeny.pl.

Bazując na wynikach swojego eksperymentu, Firefox wprowadził w styczniu zmiany w sposobie wyświetlania komunikatów Web Push.
„Dotychczas pojawiające się okienka zostały zastąpione przez ikonki powiadomienia. Znalazły one miejsce w pasku przeglądarki – zaraz obok ikonki „kłódki”, która symbolizuje, że oglądana witryna jest bezpieczna, bo posiada certyfikat SSL. Dopiero w tym momencie, po najechaniu ikonki, użytkownik ma kontakt z notyfikacją. Użytkownik, chcąc dołączyć do bazy subskrybentów, będzie musiał kliknąć w pasku przeglądarki widoczną ikonkę i wówczas wyrazić zgodę na otrzymywanie komunikatów” – tłumaczy serwis Domeny.pl w swoim niedawnym wpisie blogowym na ten temat.

Od lutego śladem Firefoxa podążył także Chrome, który w wersji nr 80 swojej przeglądarki wprowadził m.in. zmiany związane z komunikatami Web Push. Stały się one obecnie cichsze.
„Automatyczne blokowanie powiadomień push odbywa się tu w przypadku dwóch sytuacji. Pierwsza z nich jest związana z doświadczeniami użytkowników. Ci, którzy konsekwentnie pozostają niewzruszeni na pojawiające się komunikaty, blokując powiadomienia, nie będą musieli robić tego ręcznie. Blokowanie zostanie włączone domyślnie. Druga sytuacja dotyczy witryn, na których współczynnik akceptacji powiadomień Web Push jest na bardzo niskim poziomie, czyli w praktyce dla większości. Tu również Chrome będzie domyślnie blokował powiadomienia” – wyjaśnia serwis Domeny.pl.

Eksperci Domeny.pl spodziewają się, że wkrótce na ograniczenie inwazyjności Web Push w podobny sposób, jak Chrome, powinna się także zdecydować przeglądarka Edge, która od swojej najnowszej wersji bazuje na silniku Chromium – takim samym, jak wykorzystywany przez przeglądarkę Google’a. Zwracają oni też uwagę, że najwcześniej komunikaty Web Push zostały ograniczone w przeglądarce Safari. Witryny nie mogą w niej wyświetlać prośby o zgodę na powiadomienia podczas ładowania strony internetowej. Mogą natomiast poprosić o taką zgodę w odpowiedzi na interakcję użytkownika na stronie.

„Za powiadomieniami Web Push użytkownicy raczej nie będą tęsknić. Niejednokrotnie zdarzało się przecież, że omyłkowo klikali oni niewłaściwy przycisk i tym samym zgadzali się na aktywację powiadomień. To stanowiło nie lada gratkę dla cyberprzestępców, którzy często przejmowali kontrolę nad tym narzędziem na witrynach i używali go do rozpowszechniania podejrzanych linków. Jedno niewłaściwie kliknięcie, a na komputerze moglibyśmy mieć złośliwe oprogramowanie. Dlatego to dobrze, że komfort i bezpieczeństwo użytkowników stały się priorytetem dla najpopularniejszych przeglądarek” – komentuje Elżbieta Kornaś.