Coraz częściej sprzedawcy we współpracy z dostawcami i producentami decydują się na przeniesienie procesu zabezpieczania towarów do miejsca ich wytwarzania. Optymalizują w ten sposób czas personelu sklepowego, koszty logistyczne i operacyjne. Zyskują znacznie lepszy poziom zabezpieczenia towarów, większą rotację przez gotowość ich wyłożenia na półki sklepowe tuż po przybyciu nowej dostawy i mniejsze koszty zabezpieczania.

– Zabezpieczenia aplikowane na etapie produkcji mogą być również lepiej ukryte przed potencjalnym złodziejem. Producenci zyskują kartę przetargową w negocjacjach ze sprzedawcami oferując towary, które są zabezpieczone i gotowe do sprzedaży. – przekonuje Jacek Kauch, PR & Marketing Manager EE Checkpoint Systems (CEE).

– Dobór zabezpieczeń powinien być bardzo przemyślany i poprzedzony audytem lub chociażby konsultacjami ze specjalistami. Cena nie powinna być podstawowym czynnikiem decydującym o wyborze systemu ponieważ zazwyczaj nie idzie w parze ze skutecznością wykrywania i jakością zabezpieczeń.- dodaje.