Badanie, zrealizowane na zlecenie Grupy AdRetail i operatora systemu BLIK, wykazało też, że 21 proc. respondentów systematycznie nabywa towary poprzez social media – informuje dlahandlu.pl.

Aż 54 proc. internautów deklaruje, że regularnie robi zakupy w sklepach stacjonarnych, a dopiero 36 proc. wskazuje serwisy internetowe. Niektórzy eksperci prognozują, że w najbliższych latach te kanały sprzedaży będą ze sobą ostro walczyły o klientów. Ostatecznie wyspecjalizują się w oferowaniu odmiennych kategorii produktów.

Sklepy stacjonarne wciąż są najczęściej wybieranym kanałem sprzedaży. Z analizy wynika, że systematycznie odwiedza je ponad połowa internautów. Jak komentuje dr Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia „Forum dialogu gospodarczego”, nie przestaną one odgrywać najważniejszej roli w sprzedaży żywności. Będzie to dotyczyło w szczególności oferowania produktów świeżych. Z kolei handel internetowy wyspecjalizuje się w dowożeniu towarów o długim terminie przydatności. Konsumenci coraz chętniej będą zamawiali do domów ciężkie do noszenia w rękach artykuły, np. kilogramy cukru w promocji lub zgrzewki wód mineralnych. Ale wędlinę, sery, warzywa i owoce nadal będą woleli wybierać osobiście w placówkach detalicznych, na zaufanym, lokalnym rynku.